Po cichutku się skradałem
wczesną wiosną wśród alejek,
kwiaty piękne w rączkach miałem,
buźka widać – mi się śmieje

I tak niezauważony
sam obszedłem tę ławeczkę,
trochę też onieśmielony,
nie za dużo, lecz troszeczkę

Chciałem zrobić niespodziankę
mojej babci, która cała
tam siedziała wczesnym rankiem
i gołąbki dokarmiała…
/ całość 9 zwrotek /

Napisane przez

Andrzej Waleński

Dlaczego moje wierszyki są wyjątkowe?
Każdy z nich powstaje z pasji i pod wpływem natchnienia, którego nigdy nie brakuje! :)