Wiersz dla pana młodego – Ola 1. Mateuszu! Mężu drogi Dziś się zeszły nasze drogi Całkiem teraz na poważnie Zadziałałeś dość odważnie 2. Ale w pierwszym moim wątku Chciałam zacząć od początku Przez Rafała mnie poznałeś I na randki zabierałeś 3. Mnie do Zoo, Castoramy Takie miałeś dziwne plany Kiedy mężu studiowałam Do Wrocławia wyjechałam …
Gdy widzę motylka, jak fruwa po łące I kwiatki zaczepia się w słońcu mieniące Te pszczółki, co skrzętnie się tak uwijają I nektar przepyszny z ich wnętrza spijają Te trawki zielone, co rosną swobodnie By żabki w nich mogły poleżeć wygodnie I żuczka, co wspinał się raz na patyczek By ujrzeć w odbiciu cudowny promyczek… …
Mieszkam w Twoim wnętrzu, od zawsze tu jestem Mnie się nie pozbędziesz żadnym prostym gestem Czasem jestem śpiące, a czasem aktywne Ciekawi Cię nieraz, jakie to jest dziwne Gdy grzech mnie zagłusza, to jestem schowane Ale tak naprawdę myśli mam nieznane Mogę być też czyste, a także wrażliwe Bywam też i brudne, albo dokuczliwe… / …
Jesteś pyłkiem zwiewnym, delikatną rosą W promieniach skąpana słońca, kiedy bosą Nóżką stąpasz z serdecznym uśmiechem To mam wtedy z Ciebie największą pociechę Nieporadne kroczki, rączki wyciągnięte Oczy roześmiane, choć bardzo przejęte…
Cały drżę, miłością płonę Bo uczucie upragnione Pojawiło się w mej duszy I nieśmiałość serca kruszy Jesteś dla mnie orzeźwieniem Łąką kwiatów i marzeniem Inspiracją, chmurką zwiewną I radością moją pewną To uczucie jest gorące Tak, jak wulkan, albo słońce Zakochane moje serce Odtąd będzie już w rozterce
Dziś są urodziny Twoje W naszym domu ważne święto A Ty, drogie dziecko moje Wciąż masz buźkę uśmiechniętą I od rana tak gaworzysz Minki stroisz wręcz wspaniałe Nas jednoczysz, razem tworzysz Klimat ciepła niebywale
