Wiersze okazjonalne – Żaglowiec
Raz zdarzyło się przypadkiem
Że płynąłem pięknym statkiem
Maszty mocne na nim stały
Żagle dumnie łopotały
Ja patrzyłem nań ukradkiem
Jakaś niewidzialna siła
Go do przodu prowadziła
Jęczał, skrzypiał, się przechylał
To się wznosił, to pochylał
Przemijała każda chwila
Tak szybciutko, beznamiętnie
A wyglądał prężnie, pięknie
W lśniącej bieli był skąpany
I nadzieje, nowe plany
Wzbudzał i rozpalał chętnie
Kiedy wiatr w swe żagle łapał
Mruczał głośno, prawie sapał…
/ całość 9 zwrotek /kontakt: wierszykdlaciebie@gmail.com