Podziękowania dla Rodziców wierszem – Julita i Bartek
- Jak byłam malutka, Mamę ostrzegałam
By pieniążków wszystkich to nie wydawała
Bo są one właśnie na domek, co Tata
Budował z zapałem przez te wszystkie lata
- Zdjęć, jak byłam mała, to nie pozwalałam
Sobie robić nigdy i zawsze płakałam
Na zdjęciach w zerówce jestem rozbeczana
I z Mamą sklejona i za nią schowana
- Mój mąż, czyli Bartek ma takie wspomnienia
To jego Rodziców pierwsze doświadczenia
Lucyna z Marianem, to moi teściowie
Kiedy się poznali, byli bardzo w sobie
- Zakochani przecież i półtora roku
Dotrzymywał Marian narzeczonej kroku
Gdy się na zabawie w Bininie poznali
Zadurzeni w sobie, szczęśliwi wprost cali
- Ty kochana Mamo się o mnie troszczyłaś
Po brzuszku głaskałaś i do mnie mówiłaś
Czułam się radosna i bardzo kochana
Bo byłaś Ty ze mną, moja droga Mama
- Mam pięć lat młodszego brata Mateusza
Kochany, poczciwy, taka dobra dusza
Kiedyś to się zawsze prawie kłóciliśmy
Lecz teraz to z tego już dziś wyrośliśmy
- Zgodni więc jesteśmy, pomagamy sobie
Czy on coś rozpocznie, czy ja coś tam robię
Jeden na drugiego zawsze liczyć może
Czy w dobrym, czy w raczej jest kiepskim humorze
- Mój Bartek, to synek kochany Mamusi
Tak było i będzie i być dalej musi
Ma siostrę Martynę oraz Paulinę
Lecz on jest jedynym synulkiem i synem
- Jak mówisz Ty Mamo na niego zdrobniale
To on się tak czuje po prostu wspaniale
Synusiem Mamusi do końca zostanie
Wypełnia on dobrze to swoje zadanie
- Łobuz był niemały, co kiedyś Ci wodę
Wlał do odkurzacza, powiem mimochodem
Piekł z Tobą biszkopty, pichcił i gotował
Tak nabierał wprawy, przy tym kombinował
/ całość 46 zwrotek /
kontakt: wierszykdlaciebie@gmail.com
0