Podziękowania dla Rodziców wierszem – Basia

Podziękowania dla Rodziców wierszem – Basia

 

  1. Gdy się urodziłam, to nie przypuszczałam
    Że takich wspaniałych Rodziców dostałam
    Chociaż muszę przyznać, powiem Wam to szczerze
    Że Tata powiedział „kurcze, ja nie wierzę”

  1. Bo po narodzeniu Bartka, mego brata
    Marzył za granicę wyjechać mój Tata
    Aby lepsze życie ogarnąć, zarobić
    A tutaj przy dzieciach się musiał sposobić

  1. Mamuś – swoich czarów kobiecych użyłaś
    Potem Tacie utwór znajomy puściłaś
    Modern Talking śpiewał „Cherry Lady” przecież
    Kiedy się poczęło Wam drodzy to dziecię

  1. Które ślub dziś bierze, dziękuję za życie
    I łezkę niejedną upuszczę tu skrycie
    Miałam być Malwiną po prababci mojej
    Lecz Ty Tato dałeś wzlot fantazji swojej

  1. Robiąc tak psikusa innym oraz Mamie
    W urzędzie stwierdziłeś – „Basią niech zostanie”
    Gdy żółtaczkę miałeś i byłeś w szpitalu
    Na moim pępkowym nie było więc szału

  1. Bo Ty drogi Tato toasty wznosiłeś
    Przy tym z kolegami, rodziną też piłeś
    Równo, ale sok wtedy pomidorowy
    A inni mocniejsze mieli trochę głowy

  1. Co ciekawsze powiem Wam dzisiaj w sekrecie
    Że nigdy nie byłam, nie jestem na diecie
    Sok pomidorowy mnie jakoś nie kręcił
    Nie piję go nigdy – mnie Tata zniechęcił

  1. Mam brata Bartosza o sześć lat starszego
    Cudownego bardzo i opiekuńczego
    Na przygody w zaspy Ty mnie zabierałeś
    I się razem ze mną na polach rzucałeś

  1. W śnieg taki głęboki, puszysty, wspaniały
    Ogarniam Cię dzisiaj sercem moim całym
    Pamiętam, raz jeden, jak guza nabiłam
    Bo trochę szalałam i niesforna byłam…

/ całość 49 zwrotek /
kontakt: wierszykdlaciebie@gmail.com

0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *