Podziękowania dla Rodziców wierszem – Adrian
- Ty przecież mieć córkę Mamusiu tak chciałaś
W prezencie trzech synów od Boga dostałaś
Ja jestem konkretny, spokojny, lubiany
I może troszeczkę ziściłem Twe plany
- Siadałem przy Tobie i kawkę piliśmy
Nie powiem – my sobie się też zwierzaliśmy
Byłem ulubieńcem Twym i słabość miałaś
Do mnie droga Mamo i tak przeżywałaś
- Kiedy wyjechałem za granicę sobie
Myślałem, że wrócę, gdy trochę zarobię
Byłem bardzo młody, bo wtedy ja miałem
Dziewiętnaście latek i się tym jarałem
- Byłem Ci pomocny, kiedy w domu byłem
Coś ugotowałem lub coś przyrządziłem
Przy obiedzie nieraz Tobie pomagałem
I prawie jak córka się w kuchni krzątałem
- Ogród pełen kwiatów zawsze Mamo chciałaś
Mieć i takiej wersji się ciągle trzymałaś
Lecz gdy tylko wzrosły te Twoje cudeńka
A granica była bardzo przecież cienka
- Między tym, co siałaś, a tym co wzrastało
Bo Twemu teściowi się zawsze udało
Zrobić spustoszenie, gdy z kosiarką ruszył
Wycinał więc wszystko, a huk jej zagłuszył
- Twoje narzekania i sprzeciw niestety
Nie były to bowiem koszenia zalety
Gdy on spalinową kosiarkę odpalił
To tak się do pracy swej twórczej rozpalił
- Tato – fach masz w ręku też niebyle jaki
Bo stolarzem jesteś, a dla niepoznaki
Też jako pakowacz Ty w Niemczech pracujesz
Nie wiem tak do końca, jak się odnajdujesz
- W tej pracy, bo przecież kierownikiem byłeś
I w fabryce mebli się dobrze sprawdziłeś
Trawkę kosić lubisz no i odpoczywasz
Gdy z Ferdkiem, Halinką w ich świecie przebywasz
- Mecze piłki nożnej Ciebie pasjonują
I skoki narciarskie zimą absorbują
Ręczną też oglądasz i się denerwujesz
W rozgrywkach Ci powiem, że dobrze się czujesz…
/ całość 36 zwrotek /
kontakt: wierszykdlaciebie@gmail.com
0