Ofiaruję Ci Panie dzień dzisiejszy do końca
Ofiaruję Ci Panie każdy promyczek słońca
Ofiaruję Ci Panie me modlitwy poranne
Ofiaruję Ci Panie życie dziś nienaganne
Ofiaruję Ci Panie uśmiech i serca radość
Ofiaruję Ci Panie mojej duszy bladość
Ofiaruję Ci Panie tę ciszę i zamyślenie
Ofiaruję Ci Panie niepokój i westchnienie
Ofiaruję Ci Panie to co mi nie wychodzi
Ofiaruję Ci Panie to co w bólu przychodzi
Ofiaruje Ci Panie wewnętrzne myśli, pragnienia
Ofiaruję Ci Panie kolejną chęć przemienienia
Ofiaruję Ci Panie dziś każdego człowieka
Ofiaruję Ci Panie tych na których tak czekasz
Ofiaruję Ci Panie kapłanów i zakonników
Ofiaruję Ci Panie wszystkich dzisiejszych celników
Ofiaruję Ci Panie grzesznice, te ” Magdaleny”
Ofiaruję Ci Panie także tych co nie chcemy
Ofiaruję Ci Panie wdzięczność i serca drżenie
Ofiaruję Ci Panie pełne miłości spojrzenie
Ofiaruję Ci Panie płacz dziecka i sen spokojny
Ofiaruję Ci Panie konflikty, pokój i wojny
Ofiaruje Ci Panie smutek co przenika serce
Ofiaruje Ci Panie kwiatów przepiękne kobierce
Bo dzięki Tobie mój Boże wszystko na świecie istnieje
Jest słońce, deszcz i rośliny, wiatr który szumi i wieje
Weź wszystko Panie w ramiona, szczególnie zaś weź człowieka
Który pomimo zniewoleń z tęsknotą na Ciebie czeka
I cały jest pogrążony w rozpaczy ducha swojego
Bo stracił wiarę, nadzieję w sens życia i w coś dobrego
Ma samochody, pałace, pieniędzy pełne portfele
Konta, walutę, pozycję, a żyje jak grzeszne cielę
Tchnij moc, nadzieję daj, ogień na wierność Tobie, by co dzień
Każdy człowiek na ziemi, który serce swe zmieni
Odczuł radość miłości Ojca, Boga naszego
By w podzięce tej łaski wznosił ręce do Niego
Gorzów Wlkp. 1998-07-15