Wiersze na jubileusz – 50-tka Pawła
- W sześćdziesiątym siódmym roku
Nie wiem rano, czy o zmroku?
Pojawiłeś się na świecie
Jako drugie Pawle dziecię
- U Danuty i Henryka
Spokój był, czy też panika?
Myślę, że spokojnie było
Bo z Joanną się przeżyło
- Narodziny pierwsze przecież
I byliście już w komplecie
Czyli chłopiec i dziewczynka
Tata Heniu miał więc synka
- Wstajesz bardzo wcześnie rano
Bo zostało Ci to samo
I z dzieciństwa, i z młodości
Nikt Ci tego nie zazdrości
- W szkole swej prymusem byłeś
O oceny nie walczyłeś
Bo Ty wszystko rozumiałeś
Pojąć mogłeś, pamiętałeś
- Rok w rok dyplom uroczyście
W edukacji oczywiście
Z wyróżnieniem odbierałeś
Satysfakcję z tego miałeś
- Wszystkie znasz stolice w świecie
Ale, czy wy drodzy wiecie
Że konikiem męża mego
I tatusia kochanego
- Jest historia Polski, która
Jest jak jego druga córa
Tak się nią interesuje
Dużo czasu z nią randkuje
- Jesteś w pracy wciąż lubiany
Mądry i rozchwytywany
Bardzo dobry specjalista
A od kotłów – to artysta
- Ja Ci życzę mężu drogi
Gdy przekraczasz domu progi
Abyś zawsze był szczęśliwy
Kochający i uczciwy
/ całość 55 zwrotek/
kontakt: wierszykdlaciebie@gmail.com
0